Działanie na rzecz innych ma wiele twarzy. Własny rozwój również. Pomysłów na pomaganie jest mnóstwo, wystarczy chwila uważności i skupienia.
Liczne badania potwierdzają, że pomaganie innym to także pomoc samemu sobie. Wzrasta poziom satysfakcji z życia i pozytywnego nastawienia. Mówi się wręcz o tym, że pomaganie może być „terapią” dla osób cierpiących na depresję, obniżony nastrój czy zaniżoną samoocenę. Warto uświadomić sobie, która sfera działalności dobroczynnej jest dla nas oraz przynosi również nam najwięcej korzyści i radości.
Ja odnalazłam swoje miejsce. Ponadto zauważyłam kolejny „efekt uboczny” pomagania – rozwój osobisty.
Poznaj moją historię związaną z Fundacją Kobieta Niezależna.
Fundacja Kobieta Niezależna – co to takiego?
Kiedy mówię ludziom, że jestem wolontariuszem Fundacji Kobieta Niezależna najczęściej padają na początku dwa pytania:
- „Jaka fundacja?”;
- „Po co Ci to?”.
Odpowiadam więc zbiorowo!
Fundacja Kobieta Niezależna to niezwykłe miejsce. To:
- wiatr, który dmucha w żagle i pozwala płynąć przez najgroźniejsze wody;
- słońce, które ogrzewa zmarznięte serca i dłonie;
- ręce, które ciągną w górę i nie pozwalają spaść w przepaść.
Misją Fundacji Kobieta Niezależna jest wspieranie kobiet w rozwoju ich kompetencji osobistych i zawodowych oraz stworzenie dla nich wspierającej lokalnej społeczności.
Główne cele, jakie stawia sobie FKN to:
- aktywizacja i rozwijanie talentów kobiet;
- budowanie lokalnej społeczności;
- inspirowanie kobiet do doskonalenia swoich kompetencji.
Prezeską Fundacji jest Kamila Rowińska (więcej o Kamili przeczytasz TUTAJ – https://bozenahalupczok.pl/moja-droga-z-konkursem-po-sukces-z-rowinska/), a wiceprezeską Anna Cieśla.
Nieocenioną wartością, jaką regularnie daje zespół FKN, są spotkania z cyklu #poranamentora. W kilku miastach w Polsce masz szansę zdobyć cenną wiedzę oraz doświadczyć wsparcia społeczności budowanej wokół Fundacji (https://fundacjakobietaniezalezna.pl/ ).
W jaki sposób ja trafiłam do Fundacji Kobieta Niezależna i dlaczego zapragnęłam być jej częścią?
17 września 2020
Od kilku miesięcy pełnię najważniejszą rolę w swoim życiu – rolę mamy. Spełniam się w niej, ale jak to ja – nie potrafię usiedzieć w miejscu.
Jestem nauczycielem, pracującym z pasją i zaangażowaniem, przebywającym obecnie na urlopie macierzyńskim.
Jestem copywriterem piszącym głównie do szuflady i dla znajomych.
Jestem poszukiwaczem i myślicielem – dręczy mnie dalsza droga zawodowa, szukam własnego miejsca, w którym mogłabym rozwinąć skrzydła i lecieć w kierunku moich marzeń.
Szukam potwierdzenia swojej wartości.
Czuję całą sobą, że nadal czegoś mi brakuje.
Dowiaduję się o spotkaniu #poranamentora organizowanym przez Fundację Kobieta Niezależna i wiem, że muszę na nim być. Przeorganizowuję plany i jadę – do Katowic.
Od przekroczenia progu sali wiem, że jestem we właściwym miejscu, w odpowiednim czasie.
Czuję ciepło, energię i nadzieję. Już wiem, że to nie będzie zwykłe spotkanie. Obserwuję twarze zaangażowanych i uśmiechniętych wolontariuszy oraz słucham Ani Cieśli, która opowiada o Fundacji i widząc, w jaki sposób mówi o kobietach, patrzy na nie, przepełnia mnie wzruszenie i…
Zapala się we mnie nagle, ale z wielką mocą pragnienie bycia częścią tej społeczności. Już wiem, czego mi brakowało:
- wspierającej społeczności;
- motywacji i energii;
- inspiracji.
Listopad 2020
Po powrocie z #poranamentora rozpoczęłam intensywną pracę nad sobą. Wróciłam do książek i nagrań Kamili Rowińskiej. Postanowiłam też wykorzystać pasję do pisania. Rozpoczęłam szkolenia i zgłosiłam się do agencji copywriterskiej.
I wiesz, co?
Przyjęli mnie. Dołączyłam do zespołu profesjonalnych copywriterów i zgodnie z rozpisanymi celami, zaczęłam zarabiać na pisaniu. Cały ten czas nie odstępowała mnie myśl – chcę być wolontariuszem Fundacji.
W tym samym dniu, w którym otrzymałam pozytywną odpowiedź z agencji copywriterskiej zauważyłam ogłoszenie na fanpage’u Fundacji o poszukiwaniu copywritera.
Nie zwlekałam. Wysłałam maila.
I rozwijałam się dalej.
Grudzień 2020
Ten grudzień był wyjątkowy. Pierwsze święta we troje, współpraca z agencją copywriterską i pierwsi „właśni Klienci” i…
Pozytywnie przebyta rekrutacja na stanowisko copywritera Fundacji Kobieta Niezależna!
Kwiecień 2021
Udział w spotkaniach #poranamentora to była i jest najlepsza inwestycja w samą siebie. Zdobywam ogrom wiedzy, kompetencji i doświadczam nieocenionego wsparcia, inspiracji oraz energii.
Bycie częścią społeczności Fundacji Kobieta Niezależna sprawia, że każdego dnia moje skrzydła rosną, dojrzewają i mogę lecieć coraz wyżej i dalej.
Wspieranie działań Fundacji, poprzez pełnienie funkcji copywritera, jest dla mnie nie tylko doskonałym doświadczeniem zawodowym. Każdego dnia otrzymuję więcej niż daję. Poznałam wspaniałych, wartościowych ludzi, którzy pchają mnie do przodu, dają mi ogromną siłę i pewność, że to, co robię ma sens.
Życzę każdej i każdemu z Was, abyście odnaleźli swoje miejsce i takich ludzi, którzy rozgrzeją Wasze serca, rozruszają Wasze umysły i mięśnie, którzy będą szczerze cieszyć się z Waszego sukcesu, a wręcz będą z Wami u jego źródła i pomogą Wam popłynąć na szerokie wody.